W każdej pracy znajdziemy konkretną prawidłowość. W każdej dziedzinie ma miejsce pewna znana wszystkim oczywistość – nowomowa pracownicza i nieodzowne do tego narzędzia. O narzędziach można powiedzieć wprost: bez nich nie można pracować. Przecież pracując w biurze nie można normalnie spełniać swoich powinności bez komputera, a hydraulik z niczym nie da rady bez konkretnego klucza. To samo możemy powiedzieć o pozostałych, mniej i bardziej znanych zawodach. Co jednakowoż z czymś mniej, ale jednak oczywistym: ze specyficzną nowomową pracowniczą?
Źródło: http://www.flickr.com
Przedmioty, jak to przedmioty, jesteś w stanie nawet stwierdzić: „koń jaki jest każdy widzi”. Trudno sobie wyobrazić informatyka bez komputera czy taryfiarza bez samochodu. Pracownik budowlany nie wzniesie domu bez specjalnie do tego celu przeznaczonegosprzętu, a kucharz nie ugotuje pysznych dań bez potrzebnych składników. Są jednakże przedmioty oczywiste, widoczne od razu, znane wszystkim, są też jednak takie, które są bardzo pomocnym uzupełnieniem do podstawowego sprzętu. Jeśli przykładowo pracownik jest wyposażony w kombinezon robotniczy, to uznamy to za coś oczywistego, lecz jeśli posiada już rękawice antywibracyjne , to przyznamy, że taki pracownik może się pochwalić bardziej zaawansowanym wyposażeniem. Pewnie dostarczył mu je producent – produkcja pelletu ze słomy ubrań roboczych (sprawdź tę stronę). Z rzeczami nie ma problemu, są po prostu, jedne się zmieniają stając się lepsze, drugie już na zawsze pozostają takie same.
Odmiennie prezentuje się sprawa z tak zwaną nowomową, co oznacza branżową gwarę. Bez problemu można wykreować swój własny, unikatowy język, ale co najważniejsze nie tworzy się go na siłę, on sam pojawia się jako naturalny proces. Swój język mają budowlańcy i zatrudnienie w korporacji, taksówkarze i informatycy. Najbardziej istotną zaletą i wadą tegoż zjawiska jest jego hermetyczność. Z jednej strony zaleta, bo dzięki sprawnej branżowej komunikacji osoby zainteresowane mogą błyskawicznie się ze sobą skontaktować. Wadą jest jednak to, że jeśli laik ma coś zrozumieć może mieć problem. Dość często osoba, która mówi na co dzień tego typu językiem przenosi te wyrażenia na język z innymi, niewtajemniczonymi w konkretną branżową tematyką, klientami. Tworzy to istotne problemy natury komunikacyjnej.
Musimy jednocześnie uczciwie przyznać, że gdyby wypunktować wszystkie pozytywy i negatywy tego charakterystycznego języka, to na pewno będzie więcej plusów. Jeśli bowiem funkcjonujemy w konkretnym środowisku to mówimy tak, jak to środowisko, przez co lepiej się komunikujemy.